poniedziałek, 17 grudnia 2012

Pies Duszony


Trzymasz na ramionach pustą szklaną kulę,
Którą wykrzykujesz swój wielki ideał.
Czemu jej nie schowasz w pancernej szkatule
I pozwalasz by każdy w twojej wizji gmerał.

Nie oczekuj szczęścia, nie wyglądaj zysku,
Bo wypełniasz pustkę cudzymi myślami.
Czarną żywiąc do nich miłość fanatyzmu,
Nikogo innego tylko siebie ranisz.

Powiedz czemu pragniesz utonąć w goryczy?
Po co nas osaczasz szczekaniem ogara?
Cokolwiek powiemy i tak nas zakrzyczysz,
By w nas mieć ofiary z siebie robiąc pana.

Bezimiennie zwykła, wyblakła obłuda:
Nie jesteś cholernym trójgłowym Cerberem,
Nie ma w Tobie grozy, bo niszczy ją nuda.
Idź piesku do budy i nie skaml za wiele.

Posłuchaj: Baha Men - Who Let the Dogs Out

sobota, 24 listopada 2012

Sztucznej zbawicielce


Milczysz.
Wstyd ci teraz
Plastikowy Jezu?
Zgrzeszyłeś niebożę.
I powiedz:
Gdzie jest teraz
Twoja zgraja
Syntetycznych apostołów?
Nie znaczysz już nic,
Więc nawet nie proś
O ukrzyżowanie.

Podejrzewam, że to rozpalone przez kogoś na nowo resztki natchnienia po "Carycy" dają o sobie znać :)
Posłuchaj: All Ends - Pretty Words

środa, 21 listopada 2012

Caryca


Mów za siebie,
Bo nie żyjemy w Twoim niebie,
A choć inaczej myślisz sobie,
Nie jesteś przenajświętszym Bogiem
I choćbyś najgoręcej chciała
Z twych słów nie będzie krwi i ciała
Nie udawaj,
Że dla nas zmieniasz nasze prawa,
Bo sprawiedliwość w tym nie leży,
Że wszyscy mają w ciebie wierzyć.
Pomimo twoich fanaberii
Wiedz, że twa żądza się nie spełni.
Tu cię boli!
Uginać chcesz nas do swej woli.
Dlaczego jest ci solą w oku,
Że stać nie chcemy przy twym boku?
Spójrz w lustro! Może się przekonasz:
Pachołków zrobić z nas nie zdołasz!

Posłuchaj: Paramore - Playing God

poniedziałek, 19 listopada 2012

Nawiedzony


Przychodzisz do mnie
Kanonadą ciszy,
Intensywną nienawiścią
Odejdź
Albo
Po prostu się pokaż.
Co chcesz mi udowodnić?
Sam dobrze wiem
Jak szybko można zwariować,
Gdy tajemnice na szklanych nogach
Otoczą cię
Milczącym zgromadzeniem
Nie jestem jak ty
Skorupą istnienia,
Falującym gobelinem
Wyblakłego niepokoju.
Nie zawołałaś.
Nawet w myślach
Nie przychodź
Bo
Nie jesteś nikim kogo znam.

Posłuchaj: Pink - I'm not Dead

czwartek, 8 listopada 2012

Historia niczyja


Płacze,
Okryta słonych kropel płaszczem
Bez sił by upaść na kolana,
Jak palec naga i jak on – sama
Boli,
Kiedy ostatnią siłą woli
Aby otworzyć śmierci drzwi
Wyciąga nóż co w boku tkwi.
Cierpi
Spełnia się jej życzenie śmierci
Sprawiło ostrze twarde jak skała,
Że żyć nie będzie, jak żyć nie chciała.
Padła…
Niech noc ją tuli w kłach imadła,
Niech szary bruk czerwienią krzyczy
O gorzkim smaku krwi ulicznicy,
Aby ktoś kiedyś zechciał wytyczyć
Ścieżkę do źródła jej tajemnicy.

Posłuchaj: All Ends - Nobody's Story

środa, 10 października 2012

Stróż


Otwieram oczy
I wiem:
Nie jesteś tylko człowiekiem!
Tysiącem słów
            Uosabiasz uzdrowienie,
By wymazać
                                    Wszystko, co słabe,
Wszystko,
            Co jest odbiciem
                        Mnie.
Jesteś aniołem
            O dobrym sercu
                        I twardej ręce.

Posłuchaj: Madonna - Like a Prayer

poniedziałek, 16 lipca 2012

Cud


Bezużyteczny –
Zepsuty cud
Dwa dni
Po końcu gwarancji
            Chory –
            Uleczalnie
            Lecz bez szansy
            Na uzdrowienie
Inny, odpychający –
Pająk w niewoli własnej sieci
Bez nadziei
Na babie lato

czwartek, 14 czerwca 2012

Zorze


Malutcy, mizerni,
Zamknięci w swej ciemni,
Uśpieni przez blichtr telewizji.
            Całym waszym światem
            Zorza tanich świateł,
            Wiara w każdy sen co się przyśnił.
Wierzycie na słowo
W każdą farsę nową
Dziedzicząc różowe obycie.
            Krew z krwi i kość z kości:
            Słodcy aż po mdłości
            Stajecie się tym co wielbicie.
Nic was nie obchodzi,
Gdy w swych kanap loży
Składacie hołd bogom z ekranu.
            Ogarnijcież wy się!
            Weźcie się za życie
            Bez fleszy i krwistych dywanów.

Posłuchaj: Lenka - The Show

niedziela, 10 czerwca 2012

Wycofanie


Świat krzyczy o uczuciach.
W beznamiętnym uzewnętrznieniu
Błyszczy „miłość” –
Złoto głupców.

            Ludzie!
            Mówicie „kocham:
            Wszystkiemu!
            A ja… razem z wami…

Dlaczego więc
Wieczorem
W ciepłych objęciach
Wyduszam z siebie jedynie:
„Ja ciebie też”.

wtorek, 8 maja 2012

Robotyka

Straszliwa nuda,
Zimna obłuda...
To się nie uda!
Automatyzacja...

Pół-człowieczeństwo,
Niebezpieczeństwo...
Siłą nas wzięto!
To racja...

Dla słabych w wierze:
Mikromacierze,
Plastik-talerze,
Klawisze...

Pudełka, wieczka,
Lud na półeczkach,
Numer i teczka,
Zbiorniczek...
***
Słabsi z każdym dniem...
Ty wiesz i ja wiem,
Zły spelnia się sen,
Proroczy...

Nie chcemy tak żyć
Robiąc coś, a nic:
Człowiek-robot-plik...
Pomocy!

czwartek, 3 maja 2012

Tylko rozumiem

Długo byłem sam
Zbłąkany w ciemności
Obłąkany ciszą

Teraz, Gdy jesteście wy,
Którzy ode mnie potrzebujecie pomocy
Okłamuję samego siebie,
Że najlepiej będzie jak wyjdę.

Bo rozumiem,
Lepiej niż ktokolwiek.
Lecz nic innego
Nie potrafię

czwartek, 19 kwietnia 2012

Healter Skelter

Scena w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego byla dziś dla mnie źródlem dużych przeżyć. Spektakl "Healter Skelter" - czarna komedia zahaczająca o metafizykę - to niesamowicie interesująca sztuka poruszająca głębokie tematy od wojny ras aż do eutanazji. Ta głębia połączona z poruszającą grą młodych aktorów, intrygującymi i ciekawymi kostiumami daje wiele do myślenia. Poruszyła mną do głębi, czego nie kryję, ale przyznaję otwarcie, że wszystko co chciałem napisać jako nowy utwór całkowicie blednie w porównaniu z moimi odczuciami i wspomnieniami z widowni. Nie chcę tworzyć czegoś co w najmniejszym stopniu nie odda burzy emocji, jaka we mnie trwa i dlatego chcę przespać się z wszelkimi pomyslami, marząc że może rankiem następnego czy innego dnia obudzę się mając w głowie coś co we właściwy sposób przekaże moje emocje.
Brawo dla wszystkich, którzy brali udział w tworzeniu tego niezwykłego widowiska!

wtorek, 17 kwietnia 2012

Labirynt

Jesteś dziwną częścią świata,
Niezgłębionym paradoksem
Błądzisz i do wrót kołatasz
Obleczona w to co boskie.

Czekam z drżącym w dłoni piórem
Nie chcąc spisać nas na straty
Nasłuchując spod drzwi, które
Świat rozdarły na półświaty.

Klamkę dzierżę zimną ręką
Rozpatrując wersje zdarzeń:
Nie otworzę – umrę, wiem to,
Zginę jeśli się odważę.

Zapłacz groźny Minotaurze
Labiryntu słów i znaczeń
Łza snów barwy w kleks rozmaże
I wyraźniej cię zobaczę

Stań się moją niebezpieczną,
Zimną serca skał nadzieją
Kochać ciebie tak mi spieszno
Dla ciebie te skały kruszeją.

Posłuchaj: The Automatic - Monster

piątek, 23 marca 2012

Zero-pięć

impreza retro
kopiuj-wklej z niedalekiej przeszłości
błaganie o kolor
z czarno-białym efektem

zbieranina przebierańców
w smutnych kieckach - sztuczne twarze
cmentarne róże pragnące uwagi
za wszelką cenę

a mała
barwna
kilkuosobowa łąka
bawi się świetnie
deptana pogardliwymi spojrzeniami

czwartek, 22 marca 2012

Sekret

Ukrywam w sobie sekret nieznany ludzkości
Sekret, co swoje gniazdo głęboko wymościł.

Sekret co w duszę moją twardym wbił się cierniem
I mimo, że wciąż boli, ochraniam go wiernie.

I wiem, że chcesz go poznać, choć kryjesz to w sobie.
Jaki jest więc Twój problem? Co stoi na drodze?

Jeżeli musisz prosić – nigdy się nie dowiesz,
Jeżeli wiesz, to poproś, a może Ci powiem.