przód-tył, przód-tył
siedzę samotny przy pustym stole
przód-tył. przód-tył
czyjś kir, krzyż dla kogoś i wiatr w cudze oczy
przód-tył, przód-tył
dopijam zioła by przestało boleć
przód-tył, przód-tył
ćwiczę niemyślenie, by z okna nie skoczyć
Night on Sun
czwartek, 16 listopada 2017
czwartek, 31 sierpnia 2017
Ty
to moja wizja raju
stworzyłem go dla siebie
z niewielkich ideałów
małych niedopowiedzeń
półzacienionych twarzy
poszatkowanych złudzeń
bezliku pstrych kolaży
na malowanym murze
z podróży po szczelinach
w spękanym starym tynku
z tego co kurz pokrywał
na półce przy kominku
z wyrwanych snów spod powiek
złożonych w źdźbeł połaciach
wspomnień co nie chcą odejść
z chwil które nie chcą wracać
zaszyję się tu cicho
nakryję głowę kołdrą
żeby nadzieję lichą
zagrzać gdy w sercu chłodno
i kiedy przyjdziesz jeszcze
otwarte spotkasz dłonie
bo ty jesteś tym miejscem
bo z ciebie jest stworzone
sobota, 12 września 2015
Biały
Bardzo dawno nie było nic nowego. Nie to zebym nie pisał, ale nie miałem ochoty (potrzeby?) żeby się dzielić. Teraz mam. Bo czuję się biały.
biały,
jestem biały
do
niczego nie podobny
w
środku pusty, ale cały
z
zewnątrz chłodny
piję, piję z wami
przez kościane twarde palce
życie płynie strumieniami
piasek zbija się na szalce
w
diament, ostry diament
serce
ściera na plasterki
jedną
wielką masą zranień
sen
barwiony w strachu cętki
wszystko, dałbym wszystko
za gorącą miękkość skały
za niepewną nawet przyszłość
żebym znowu mógł być szary
Subskrybuj:
Posty (Atom)