Śmierć jest powodzią
Bo któż łez nie toczy
Kiedy schyłek życia
Zagląda mu w oczy?
Śmierć jest pożarem
Ognistym powiewem
Kiedy tuż przed Końcem
Człowiek płonie gniewem
Śmierć jest huraganem
Potężną wichurą
Która szumi w uszach
Dziką uwerturą
Nie jest kresem życia
Ale jego cieniem
Padającym nagle
Wraz z ostatnim tchnieniem