Błyszczę,
Obsypany
mielonym jednorożcem,
Rzygam
pod siebie tęczą
I gniazdo
sobie w niej moszczę.
NA łbie mam słońca halo,
Różowe okulary –
Nie widzę świata prócz siebie,
A świat widzi mnie cały.
Wielbcie
mnie tak jak teraz:
Gdy moja tania magia
Mózg
wam uszami wypiera –
Lgnijcie
jak ćmy do światła.
Zatańczcie razem ze mną
W domostwie mojej duszy –
Niech płonie moją chwałą,
Niech wszystkich was ogłuszy.
A
kiedy zgasną zgliszcza
Darujcie
sobie żale
Bo
trupa – choćby błyszczał –
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz