Jestem powietrzem,
Marnym powiewem.
Nie zdmuchnę świecy.
Żadna pociecha,
Że słabym wiatrem
Można się cieszyć
Najwyższy ołtarz
Sprofanowany -
Nie jestem bogiem.
Straciłem wszystko,
By mnie wyznawać,
Nie jestem godzien.
Choć się zamykam,
Wciąż się odcinam
Od uczuć tylu.
To Ty mnie niesiesz,
To w Twoim sercu
Szukam azylu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz